Obserwatorzy

8.11.2018

Haft "Noc"

Pomysł na wykorzystanie niepotrzebnych starych nici
Projekt i wykonanie - własne tzn. ja 
pozdrawiam









Fotek parę :)

30.06.2018

wiosenny koszyk


Obraz Lanarte - "Bukiet Rusałki Pawik" 
Zdjęcie nie oddaje uroku haftu :)
Na prawdę przyjemnie się go robiło :)


28.02.2017

Igiełka znów w ruchu..



Po tak długiej przerwie moja igiełka znów jest w ruchu, i to w dość intensywnym.

Na początku lutego przyszedł do mnie zestaw do haftu Lanarte. Jaki - pokażę jak skończę :)
Minął miesiąc i mimo starań jeszcze pracy nie ukończyłam.

Finalnie będzie miał rozmiar 36 cm x 26 cm (146 x 204 krzyżyków). Także jak na haft, to dość duża praca.

Obraz haftowany na białej kanwie Aida 14" w bardzo przyjemnych delikatnych pastelowych kolorach. Kolorów jest 37 (jeden łączony z dwóch). Delikatności dodają haftowane pojedynczą nicią mniej ważne elementy tj. np. oparcie krzesła, stolik. Przewidziane są jeszcze oczywiście backstiche (kontury) oraz pętelki, do których jeszcze nie doszłam.

Pierwszy raz haftuję z zakupionego zestawu.. Sama przyjemność mieć dużą czytelną instrukcję, oryginalne dwa sortery do nici oraz dobrą igłę (prosta od początku - nie wygięła się pod wpływem ciepła palców w trakcie haftowania -  odpowiednia grubość i wielkość) - wszystko w zestawie. 

Kilka roboczych fotek  :) 

 




30.06.2015

nocne szaleństwo technika ;)

Technik ekonomista, menedżer ZZL i przyszły pedagog poszalał na starusieńkim Singierze :)
Efektem zabawy i twórczego przeważnie nocnego ;) szaleństwa są kostiumy dla dzieci - na przedstawienie: pająk, ptak, chomik i gekon - który równie dobrze może być krokodylem, smokiem lub innym zielonym stworzeniem z ogonem ;). Mam nadzieję, że przebrania aktorom się spodobają.

Uwierzcie na słowo, na żywo lepiej się prezentują.
Pozdrawiam
                             

24.03.2015

znów needlepoint :)

Jeszcze na ramie i jeszcze myślę nad wykończeniem i sposobem mocowań.
Haftowane techniką needlepoint na monokanwie barwionej ręcznie kolorem żółtego piasku.
Kolory dobierane według prostego klucza. Są tu wszystkie te, które kojarzą mi się z latem, a więc jest:
- granat nocnego letniego nieba,
- żółty kolor ciepłego piasku,
- turkus i lazur muskanej słońcem wody  oraz
- soczysta zieleń pełni lata..
Wiem, brakuje jeszcze koloru jakiegoś sympatycznego kwiatu.. będzie, ale troszkę później.. i perełki-koraliki, których wciąż SZUKAM (kolor perłowy lub turkusowy) oraz sympatyczny miły w dotyku materiał typu filc do podszycia od spodu..


pozdrawiam serdecznie :)

31.05.2013

Anniversary Heart: sierpień - listopad

To już przedostatnia odsłona Anniversary Heart.
W tej chwili jestem na etapie haftowania tła, ale może nie będę teraz zdradzać szczegółów. O tym napiszę w ostatniej odsłonie mojego AH.


Ostatnie obszary poszły mi bardzo szybko. Niestety, jeśli chodzi o trzymanie się instrukcji do wzoru, kolorów a czasem także i samych wzorów... przyznaję się bez bicia ;) zrobiłam totalną samowolkę - wszystko wychodziło w trakcie: dobieranie kolorów nici, dodatkowe elementy na wzorze.. mam nadzieję, że twórcy projektu nie pogniewają się za to na mnie, przepraszam i dziękuję za tę needlepoint'ową przygodę :D

Tak oto przedstawiają się kolejne miesiące:
sierpień - deczko przerobiony Amadeus Hearts:




wrzesień - deczko przerobiony Laid Filling Pattern 78:




październik deczko przerobiony Double Straight Cross:




listopad Chottie’s Plaid:




A tutaj rzut na całość:


Teraz widać że eksperyment z cieniowaniem w środkowym obszarze (przy małym serduszku) nie wyszedł i trzeba poprawić. 

pozdrawiam
agnecha

Tutanchamon - finish :)

W międzyczasie także skończyłam  Tutenhamona.


Napiszę Wam tylko, że takie właśnie większe prace, wymagające włożenia w nie więcej czasu, pracy i..serca (chęci) najbardziej cieszą. Choć czasem podczas robienia rzuci się je w kąt -bo ma się dość (dłubiesz i dłubiesz a efekt daaaleko ;)) i przez to muszą troszkę poczekać, aż się po nie znowu sięgnie.. ale na koniec.. baardzo cieszą :)

Pewnie już pisałam w poprzednich postach, haftowany muliną DMC na kanwie marmurkowej. Użyta w nim mulina metalizowana i cieniowana daje niepowtarzalne efekty(niemal 3D ;)). Jak do tej pory, najładniejsza i najkosztowniejsza (obok kota) praca.

Orchidea

W międzyczasie skończyłam też Orchideę

(Mulina pnd, złota madeira, kanwa DMC)

Ostatnio odwiedziłam Muszelkę, która odkryła ten wzór i jako pierwsza go haftowała (dziękuję :)). Miałyśmy okazję więc porównywać efekty- choć co tu porównywać: oczywiście mulina pnd chowa się przy dmc, jakość od razu rzuca się w oczy. Poza tym, żałuję że nie wybrałam ciemniejszej kanwy, orchidee za bardzo zlewają się z tłem. Mogłoby być lepiej  Ale tak to jest, jak się spróbuje 'lepszego' (muliny DMC), ciężko wrócić do tańszej i gorszej jakościowo muliny, bo efekt już nie ten... :(



czas wziąć się do roboty :D

W ogródku zielona wiosna, w sercu ciepły maj, a w duszy znów słonko..
Aż chce się 'coś' robić, tworzyć ;) Sięgnęłam więc i po hafty.
Na pierwszy rzut poszedł 'Jezus' - wersja druga.
Ta jest bardziej pracochłonna, większa i..

(Mulina i kanwa DMC)



według mnie ładniejsza niż ta


poza tym
..czekają mnie zakupy, bo materiałów do pracy brak..

5.11.2012

nowe

Witam serdecznie wszystkich odwiedzających, piszących i tych co tak jak i ja przeważnie tylko przeglądają ;)

Dawno mnie nie było. Przez ten czas Tutek został skończony, i.. jak to zwykle z moimi projektami bywa: powędrował do szafki (do szuflady lądują wiersze hihi ;)). Powstały także ze dwie szydełkowe serwetki, poncho i bluzeczka. Te na razie grzecznie wiszą sobie na wystawie w bibliotece razem z innymi ślicznymi szydełkowymi pracami  (efektami szkolenia-projekt ze środków UE)

Obecnie na zwoju (bo teraz wykorzystuję zwoje zamiast tamborka i ramy) mam święty obrazek, który haftuję na zamówienie znajomej. Mam nadzieję że się Jej spodoba :) Niedługo koniec. Podgoniłam dzięki witrualnemu robótkowemu spotkaniu na facebook'u. Dziewczyny troszkę mnie zmotywowały. Serducho needlepoint'owe też pchnęłam do przodu, ale nie dużo.


Jeszcze trochę i skończę:


 Igielnik z moich warsztatów - jeszcze przed wykończeniem:

zmykam i pozdrawiam

31.07.2012

:) tutek, warsztaty, nowe projekty UE

Wierzcie lub nie, Tutek prawie skończony :D a miała być praca na cały rok ;) hihi Robię ostatnie złote backstiche, jeszcze troszkę i pokażę Wam efekt końcowy :)

Oczywiście mam już nowe plany. Przymierzam się do wyhaftowania jakiegoś niedużego świętego obrazka.   Będzie na prezent. :) Jeśli macie jakieś fajne wzorki proszę o przesłanie na e-mail. Dzięki wielkie

Poza tym... trochę się u mnie działo ostatnio :) Pierwszy raz w życiu poprowadziłam warsztaty z haftowania. Uczestnicy dopisali.
Były osoby, które nigdy nie miały styczności z krzyżykami, ale były także i Panie, które mają za sobą nie jeden obraz 'igłą malowany' :D W miłej atmosferze wymieniałyśmy się więc doświadczeniami i z przyjemnością 'zarażałyśmy' ;) nową pasją początkujące Hafciarki :D A poza tym...była kawka, herbatka i.. moje ulubione ciasto drożdżowe :D Takie jak piekła moja kochana Babcia :D
Mam nadzieję, że to pierwsze i nie ostatnie krzyżykowe spotkanie. Było tak miło.

Niedługo w naszej gminie ruszają kolejne, tym razem przy wsparciu Unijnych Funduszy, warsztaty: fotografia, rzeźba, malarstwo i szydełko.. wszystko takie ciekawe i tak kuszą. Szkoda tylko, że trzeba wybrać jeden kierunek. Ale to i tak cieszy..

11.06.2012

Tutek c.d.

Jak w temacie, ciąg dalszy Tutenhamona :)

Zdjęłam go z ramy, bo.. wkurzało mnie to kombinowanie z ciężką ramką, pomimo tego, że uważałam kanwa się wybrzuszała.  Zdjęłam więc i zrolowałam z dwóch stron na sztywniejszym papierze jak papirus.. nareszcie sporo wygodniej się haftuje, roluję sobie jak chcę i gdzie potrzebuję, na półokrągłym zgięciu lepiej się stawia krzyżyki (jak ktoś haftował 'na palcu' to wie o czym piszę ;))

Haftowanie na papirusowym zwoju ;)
W efekcie tego usprawnienia haftowanie było tak przyjemne, że nadspodziewanie szybko skończyłam wszystkie 'zwykłe' kolory (zbrakło tylko dwóch) i teraz czekam na przesyłkę nici metalicznych i cieniowanych. Musiałam znaleźć i zamówić je w necie, bo w naszej pasmanterii nikt nie słyszał i nie wiedział o czym mówię i czego chce ;)

Aparat zeżarł baterie ;) więc Tutek będzie sprzed weekendu.Teraz jest cały (bez plus ramka. Tło i znaczki w ramce
pozdrawiam


spróbowałam jeszcze raz :D udało się cyknąć :D

pozdrawiam :D

11.05.2012

I po wystawie :)



Ostatnio w naszej rzekuńskiej Bibliotece wiele się dzieje. Są organizowane warsztaty, czytanie książek przez znane osobistości, spotkania z książką dzieci i młodzieży, wystawy prac lokalnych artystów-rękodzielników.  Bardzo podoba mi się to, że biblioteka nie jest już tylko miejscem do wypożyczania książek, tylko miejscem, w którym można się spotkać z ludźmi, czegoś nauczyć, zobaczyć, czyli takim miejscem 'integracji społeczno-kulturalnej'. 


Nigdy nie pomyślałabym, że moje krzyżykowe prace doczekają się wystawy. Ale okazja się trafiła więc z niej skorzystałam :D Wystawa trwała cały miesiąc /kwiecień 2012/. Przez ten czas każdy kto chciał i miał okazję zajrzeć do biblioteki mógł obejrzeć efekty mojego 'stawiania krzyżyków z doskoku' ;) 
Cieszę się, że mogłam pokazać tych kilka prac i mam nadzieję, że może dzięki temu ktoś skusi się by spróbować tej pasji ;) ..i może odnajdzie w tym taką radochę jaką mam ja :D
Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję, za tę możliwość. Było mi miło :)
Jak pisałam na forum, to dopiero początek wystaw, spotkań i warsztatów. 
Obecnie można obejrzeć prześliczne szydełkowe prace  Pani Aldony Stepnowskiej i Pani Edyty Morawskiej. 
Bardzo żałuję, że nie udało mi się dotrzeć na warsztaty szydełkowe, które tak fajnie poprowadziły. Liczę, że będzie kolejne takie spotkanie.






2.04.2012

Tutenhamon

W końcu zebrałam się  i zaczynam nowy projekt. Mój Tutenhamon doczekał się. Widziałam go na kilku blogach i bardzo mi się spodobał.Poza tym mam kilka ślicznych papirusów, przywiezionych przez Siostrę Męża z samego Egiptu więc będzie ładny komplecik do kuchni :D
Dzięki uprzejmości jednej Kochanej Babci (dziękuję Babciu :D) mam super wyraźny wzór (jak nigdy), do tego w kolorze. Dlatego też mam nadzieję, że haftowanie go będzie super przyjemne - oprócz metalizowanych nitek oczywiście, których będzie trochę ;) Dodadzą blasku i piękna, ale przez tę katorgę ich ujarzmiania trzeba będzie przejść ;) dla efektu ;) hihi

Poniżej przygotowane już materiały:
-wydrukowany wzór,
-mulina na specjalnie powycinanym kartoniku - coby łatwiej było się zorganizować i by nitki się nie mieszały
-sztywniejsza kanwa 14, marmurkowa beżowa  zastebnowana w dziesiątki czarną nitką (by łatwiej się we wzorze odnajdywać a na zakończenie pracy szybko się pozbyć znaczników i nie prać gotowej pracy). Muszę sprawić sobie tę żyłkową nitkę, bo ta zwykła mechaci się i czasem zostawia ciemne kłaczki, które trzeba wyciągać z kanwy. 

Postanowiłam nie gnieść zbytnio kanwy i przypięłam ją pineskami do ramy zrobionej z drewnianej listewki. Nie patrzcie na jakość tej ramy, bo ją sama na szybkiego robiłam: najważniejsze, że drewniana, dobrze trzyma i wygodnie się haftuje :) Ale spox, mam na oku specjalną ramkę do haftowania , a nawet dwie większą i mniejszą :) Nawet w promocji jedna kosztuje prawie 50 dych.. ale sprawię sobie, kiedyś..

Nadmiar materiału po prostu zrollowałam i przykleiłam taśmą malarską, brzeg kanwy - potrzebnie lub nie też zabezpieczyłam taśmą - nie zaszkodzi (doświadczenie zdobyte przy needlepoint'cie ;)).







Zapowiada się dość duża praca i to na dość długo. Haft będzie miał około 35cm na 40cm tj. 180 na 200 krzyżyków. Do tego haftu wybrałam kanwę marmurkową 3009 - beżową, rozmiar 14 (czyli ta większa: 54 krzyżyki na 10 cm), mulinka nie inna jak DMC. Brakuje mi tylko tych metalizowanych, ale je zostawiam na koniec.

Oj coś czuję, że zejdzie mi się z nim, zejdzie...