oto efekty moich pierwszych zabaw na maszynie
Potrzebowałam coś prostego na początek by wyczuć maszynę, nauczyć sie zakładać nici, nawlekać na szpulkę, zgrać pedał tak by nie cofać igły.. a że lubię rzeczy praktyczne to wpadłam na takie "coś". Nie miałam żadnego szablonu, więc musiałam sama coś wymyślić i stworzyć.
Powiem Wam, że łatwe to nie jest. No może szycie tak, ale przygotowanie materiału do szycia, wykroje.. To mi sprawia największą trudność. Tu musi być wszystko dokładnie wymierzone, wycięte by potem mogło być równo i ładnie zszyte. Jeszcze wiele przede mną.. może zapału mi nie zbraknie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz