Zdjęłam go z ramy, bo.. wkurzało mnie to kombinowanie z ciężką ramką, pomimo tego, że uważałam kanwa się wybrzuszała. Zdjęłam więc i zrolowałam z dwóch stron na sztywniejszym papierze jak papirus.. nareszcie sporo wygodniej się haftuje, roluję sobie jak chcę i gdzie potrzebuję, na półokrągłym zgięciu lepiej się stawia krzyżyki (jak ktoś haftował 'na palcu' to wie o czym piszę ;))
Haftowanie na papirusowym zwoju ;)
W efekcie tego usprawnienia haftowanie było tak przyjemne, że nadspodziewanie szybko skończyłam wszystkie 'zwykłe' kolory (zbrakło tylko dwóch) i teraz czekam na przesyłkę nici metalicznych i cieniowanych. Musiałam znaleźć i zamówić je w necie, bo w naszej pasmanterii nikt nie słyszał i nie wiedział o czym mówię i czego chce ;)Aparat zeżarł baterie ;) więc Tutek będzie sprzed weekendu.Teraz jest cały (bez plus ramka. Tło i znaczki w ramce
pozdrawiam
spróbowałam jeszcze raz :D udało się cyknąć :D
pozdrawiam :D